Mebel był popularny w PRL-u, produkowały go Zakłady Przemysłu Meblarskiego w Radomiu. Przed gruntowną renowacją wyglądał tak:
potem tak,
nogi na zdjęciu zostały oczyszczone i pokryte czarnym lakierem samochodowym. Metalowe końcówki zabezpieczyliśmy gumowymi nakładkami. Niestety zostało nam już tylko jedno krzesło, a mieliśmy ok. 20. Teraz zastanawiam się nad kolejnym modelem. Skoro Marcie dobrze na metalowych nogach, to na drewnianych nie będzie gorzej:
A może macie inny pomysł? Spróbujcie się podzielić sugestiami, jestem bardzo ciekawa. Spójrzmy jeszcze raz na wzór z pogranicza sztuki i natury:
teraz w wersji satynowej,
znacznie gładszej i delikatniejszej. Jeśli waszym zachwytom nie ma końca zapraszam po więcej.
Ten egzemplarz ostatnio wysłaliśmy do Belgii :)
Prosze o info, gdzie moge kupic taka i podobne lniane tkaniny?
OdpowiedzUsuńBeata Suchodolska
b.suchodolska[@]gmail.com
Pani Beato, wszystkie tkaniny z tej kolekcji są dostępne w moim sklepie on--line: reborn-design.pl. Jeśli któryś wzór szczególnie się Pani spodoba, mogę wysłać próbki (mam prawie wszystkie) z resztek pozostawionych z realizacji :) Zapraszam
OdpowiedzUsuńPani Ewelino, świetnie, dziekuje, juz zamejlowalam :)
OdpowiedzUsuńBeata
Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wywołałam tak pozytywne emocje :-)
Usuńsuuuuperowy ten materiał i efekt rewelacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :-)
UsuńCudowne krzesło! Jestem bardzo zaskoczona, że taki materiał, może tak cudownie wyglądać na krześle ;) chyba sama chciałabym mieć w domu tego typu siedziska ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój wpis może być dla Ciebie inspiracją :-) Wyjątkowe i piękne tkaniny na meblach to mój konik.
Usuń