Parę dekad później, tuż po jej śmierci, pozostał - już nie taki biały, wyraźnie po przejściach.
"Co z nim zrobimy?"
"Szkoda wyrzucać."
"Ale drewna w nim co kot napłakał."
"I tak szkoda."
Takich historii i podobnych, życie napisało wiele. Prawda?
Kredens - symbol gospodarności naszych babć:) Wykonany z mało szlachetnych surowców, a mimo to solidny, trwały i pojemny. Ikea mogłaby pomarzyć! Pora odmłodzić babcię, przywrócić jej świetność na miarę dzisiejszych czasów.
Zaproście Felicję do domu.
Jeśli nie macie pomysłu, zdajcie się na Nas lub spójrzcie niżej. Oto co udało mi się znaleźć w sieci:
http://kwiato-stany.blogspot.com/2013/08/drugie-zycie-kredensu-z-czasow-prl-u.html
http://retrokredensik.blogspot.com/2015/04/kredens-skonczony.html
Prześlij komentarz